piątek, 14 listopada 2014

Wine festival II


To "coś" co starszy pan ma na ramieniu jest skórą z barana (z tego co pamiętam) a w środku ma wino. Kiedyś ludzie pokonywali z tym drogę z jednego końca wyspy na drugi, a że na Maderze jest tzw. "wieczna wiosna" to po drodze z powodu pragnienia wypijali większą część trunku ;)